03/11/2017 Nets vs Lakers
BOXSCORE
Brooklyn Nets
Los Angeles Lakers
PREGAME
D’Angelo Russell typowany na nowego Magica Johnsona wraca do Los Angeles po raz pierwszy po transferze do Brooklyn Nets. Jego przygoda z Lakers była niezbyt udana, dlatego zarząd drużyny pozbył się go bez wielkiego żalu latem, wysyłając go wraz z Timofeyem Mozgovem. W zamian Jeziorowcy zyskali Brooka Lopeza i pick, który został zamieniony na Kyle’a Kuzme. Można więc śmiało stwierdzić, że to Lakers wygrali ten trade, gdyż rookie to jedno z największych objawień początku rozgrywek i obecnie najlepszy punktujący drużyny. Russell z pewnością będzie chciał się zemścić na swoim idolu Magicu i sprawić niespodziankę w Staples. D’Angelo to najlepszy punktujący swojej drużyny. Średnio zdobywa ponad 21 punktów i poprowadził swoją ekipę do trzech wygranych w ośmiu spotkaniach. Nets mogą się więc pochwalić takim samym bilansem co ich dzisiejsi rywale. Z tą tylko różnicą, że oni polegli w trzech meczach z rzędu i po początkowych sukcesach ich gra zaczyna przypominać wyczyny dawnych, żeby daleko nie szukać, zeszłorocznych Nets. Poza Russellem ciężko szukać jakichś jasnych punktów w ekipie, która przez wszystkich ekspertów skazywana jest na ostatnią lokatę w konferencji. Lakers mimo, że są w podobnym miejscu w swojej tabeli są faworytem w tym meczu i mają wręcz obowiązek zwycięstwa. Tym bardziej, że w starciach u siebie ich skuteczność zza łuku jest znacznie lepsza.
Prawdopodobne pierwsze piątki:
C. Brook Lopez – Timofey Mozgov
PF. Julius Randle – DeMarre Caroll
SF. Brandon Ingram – Ronda Hollis-Jefferson
SG. Kentavious Caldwell-Pope – Caris Levert
PG. Lonzo Ball – D’Angelo Russell
Kontuzje:
Brooklyn:
Quincy Acy – day-to-day
Los Angeles:
Andrew Bogut – day-to-day
Larry Nance Jr. – Out
Data:
3 listopada, piątek o 3:30 czasu polskiego w hali Staples Center, Los Angeles
POSTGAME
Lonzo Ball wyszedł zwycięsko z pojedynku z D’Angelo Russellem i jego Brooklyn Nets, lecz ciężko stwierdzić, że rozgrywający Lakers zagrał dobry mecz. Zarówno on jak i Russell zaliczyli słaby dzień jeśli chodzi o skuteczność. Obaj starali się być agresywni od początku i napędzali tempo, ale nie zawsze wychodziło to dobrze. Ball spudłował 12 z 15 rzutów, a jego vis-a-vis 16 z 24. Jednak ciężko stwierdzić, że przez to ten mecz był mało atrakcyjny. Zdobywanie punktów wzięli na siebie inni gracze. Wobec kontuzji Larry’ego Nance’a jego miejsce w składzie zajął Kyle Kuzma, co sprawiło, że Lakers grali szybko i zdobyli aż 124 punkty. Z czego rookie i Brook Lopez rzucili 55 punktów. Były center Nets zemścił się na swojej byłej drużynie i potwierdził, że może stać się liderem Jeziorowców. W drugim spotkaniu z rzędu zdobył ponad 25 punktów i był niezwykle skuteczny. Nie tylko trafiał spod kosza, ale także, a może nawet przede wszystkim, zaliczył 6/9 zza łuku. Dołożył do tego 10 zbiórek, 2 asysty i 3 bloki. Aż trzech graczy gospodarzy zanotowało double-double, czym pomogli wygrać rywalizację na tablicach 57-43. To było decydujące w starciu z Nets. To, a także kolejny bardzo zespołowy popis gry w ataku. 26 asyst przy 48 celnych rzutach wygląda naprawdę znakomicie. Gdyby jeszcze tylko Lonzo Ball wszedł na wyższy poziom mielibyśmy w tym spotkaniu blow-out. Tymczasem to nie on, niezwykle hype’owany koszykarz, a Kyle Kuzma wyrasta na głównego kandydata Bena Simmonsa w walce o statuetkę Rookie of The Year. Skrzydłowy Sixers cały czas jest z przodu, gdyż on zaliczył dziś triple-double (już drugie w tym sezonie). Jednak Kuzma po wejściu do pierwszej piątki powinien być jeszcze lepszy i jeszcze bardziej efektywny. Dziś udowodnił wszystkim niedowiarkom, że w starciach pod koszem i walce o zbiórki może być równie przydatny, co w rzutach zza pomalowanego.
Liderzy:
Punkty: Brook Lopez (34)
Zbiórki: Kyle Kuzma (13)
Asysty: Lonzo Ball (7
Przechwyty: trzech graczy (2)
Bloki: Brook Lopez (3)
RELACJA
FULL GAME
Niestety, nie masz uprawnień aby zobaczyć ten wpis.
HIGHLIGHTS
VIDEOS
WYWIADY
Tagi: lakers, nets, sezon 2017/18